Mój pomysł był taki, iż "doszyję" drugi do kompletu i razem połączę. Na środku i tak są wyjmowane szczebelki, które zostawiamy odkryte gdyż córcia lubi rano po przebudzeniu zaglądać i sprawdzać czy mama jeszcze śpi.
Łóżeczko ma wymiar: 60x120 cm
ochraniacz: "zagłówek" 60 cm plus boki 2x70 cm
szerokość 30 cm
wyliczyłam, ze będę potrzebowała 1 m tkaniny o szer 160 cm
oraz:
- lamówka - na troczki do wiązania 4 m
- watolina 200 g na wypełnienie
Inne potrzebne rzeczy do uszycia:
- nożyczki, nici dobrane kolorystycznie, papier, miara, linijka, pisak do tkanin, stopka z górnym transporterem !!!
1. Tkaninę wyprałam i wyprasowałam (dekatyzacja).
2. Z papieru wycięłam prostokąt o wymiarach 70 cm x 30 cm
2. Ustaliłam jak wykroję z kawałka tkaniny poszczególne elementy.
4 x prostokąt 70 x 30 plus zapasy na szwy po 1 cm
oraz 2 x prostokąt 60 x 30 cm plus zapasy na szwy po 1 cm
5. Przypięłam papierowy szablon do materiału i zaczęłam wycinać elementy.
I tutaj wyszła niespodzianka... po zdekatyzowaniu tkaniny, okazało się że materiał skurczył się i nie wytnę w trzech rzędach pasów po 30 cm plus zapasy na szwy.!
Kawałki materiału na zagłówek były węższe i postanowiłam doszyć jakiś element z moich resztek materiałowych od poduszek.
6. Rozcięłam prostokąt i złożyłam prawą stroną z paskiem w kwiatki- zszyłam ściegiem prostym. Szwy rozprasowałam. Z jednej strony będzie pas z kwiatkami,z drugiej doszyty pas tej samej tkaniny.
7. Następnie zszyłam ściegiem prostym boki z zagłówkiem
8. Lamówkę zaprasowałam do środka, pocięłam na kawałki długości 32 cm. Zszyłam boki.
9. Obydwa pasy materiału należy złożyć prawą stroną do siebie i ręcznie przyszyć troczki z lamówki (mają one być w roku pomiędzy materiałami). Ja to zrobiłam źle i musiałam potem wypruwać!
10. Układamy według kolejności: watolina przycięta do rozmiarów ochraniacza, na to pas materiału prawa stroną do góry i pas materiału prawą stroną do dołu.
11. Szycie.
Zakładamy stopkę z górnym transporterem (próbowałam szyć bez na maszynie Silvercrest ale materiał się marszczył).
Podkładamy pod stopkę watoliną do dołu i szyjemy 1 cm od brzegu ściegiem prostym. Zostawiamy jeden krótki bok niezaszyty. Następnie ściegiem zygzakowym ustawionym na największą długość obszywam boki.
12. Wywracam na prawą stronę materiał przez niezaszyty otwór i pikuję w miejscach zagięcia boków po szwie.
13. Na końcu zaszywam bok ściegiem prostym tuż przy krawędzi. Można to zrobić ręcznie ściegiem krytym.
14. I tak wygląda efekt końcowy.
Niestety kolor tkaniny różni się troszkę od sklepowego ochraniacza.
Uwagi! Po skończonym szyciu trzeba koniecznie wyczyścić maszynę z watoliny. W tym celu odkręcamy płytkę od transportera i czyścimy zgodnie z instrukcją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz